Pracownik, który twierdzi, że umowa o pracę została mu wypowiedziana niezgodnie z prawem może zakwestionować tę czynności pracodawcy. W tym celu może złożyć odwołanie od wypowiedzenia do sądu pracy w terminie 21 dni liczonych od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę. Zachowanie tego terminu stanowi warunek skutecznego dochodzenia roszczeń związanych z wypowiedzeniem umowy o pracę.
Termin na wniesienie odwołania wynika z treści art. 264 § 1 kodeksu pracy. Ma on charakter zawity. Oznacza to, że jego wniesienie po upływie tego terminu pozbawia pracownika możliwości obrony jego interesu. Jednak w wyjątkowych okolicznościach, pomimo przekroczenia wskazanego terminu, pracownik może dochodzić swoich praw. Jest to możliwe, jeżeli zostaną spełnione warunki, o których mowa w art. 265 kodeksu pracy.
Jako najważniejszą przesłankę przywrócenia terminu do wniesienia odwołania ustawodawca wskazał brak winy pracownika w niedotrzymaniu terminu na dokonanie czynności. W swoim wniosku pracownik powinien uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu (art. 265 § 2 kodeksu pracy), czyli wyjaśnić, dlaczego nie dokonał czynności w terminie, a następnie wykazać, że termin został przekroczony bez jego winy. Wniosek o przywrócenie terminu składa się do sądu w ciągu siedmiu dni od dnia ustania przyczyny powodującej uchybienie terminowi. Sąd dokonując oceny całokształtu sytuacji, w tym z punktu widzenia okoliczności osobistych pracownika, decyduje o tym, czy wniosek jest zasadny, czy też nie.
Wraz z wnioskiem pracownik jest zobowiązany dokonać czynności, której nie wykonał w terminie, czyli wnieść odwołanie. Pismo to powinno stanowić załącznik do wniosku pracownika. Zwykle sądy liberalnie podchodzą do kwestii formy złożenia przez pracownika wniosku o przywrócenie terminu. Z orzecznictwa wynika, że już samo wniesienie pozwu po upływie ustawowego terminu traktowane jest jako zawierające wniosek o przywrócenie terminu.