Zgodnie z art. 80 KP, wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią. Żaden z powszechnie obowiązujących przepisów nie przewiduje zachowania prawa do wynagrodzenia za okres nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy.
Nic natomiast nie stoi na przeszkodzie, aby tego typu regulacja znalazła się w przepisach prawa zakładowego (np. w układzie zbiorowym pracy, regulaminie pracy). Jeżeli jednak regulacji takiej brak również w prawie zakładowym to pracownik, który nie usprawiedliwił swej nieobecności w pracy w dniach, w których zgodnie z obowiązującym go rozkładem powinien świadczyć pracę – nie zachowuje prawa do wynagrodzenia za ten czas.
Dodatkową sankcją jaką może ponieść pracownik za nieusprawiedliwioną absencję w pracy jest odpowiedzialność porządkowa. A zatem w analizowanej sytuacji, poza niewypłaceniem wynagrodzenia, pracodawca może dodatkowo wymierzyć pracownikowi karę upomnienia, nagany lub nałożyć na niego karę pieniężną.
Opuszczenie pracy bez usprawiedliwienia jest właśnie jedną z wymienionych w art. 108 § 2 KP okoliczności, w których pracodawca może zastosować karę pieniężną. Jej stosowanie podlega ścisłej reglamentacji, pod względem wysokości oraz przeznaczenia środków uzyskanych z tego tytułu. Zgodnie z art. 108 § 3 KP, kara pieniężna za jedno przekroczenie, jak i za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności, nie może być wyższa od jednodniowego wynagrodzenia pracownika. Przy czym łączna kwota nałożonych kar pieniężnych nie może przewyższać w sumie 1/10 wynagrodzenia przypadającego do wypłaty w danym miesiącu. Pracodawca nie może swobodnie dysponować kwotą uzyskaną z tytułu kar pieniężnych. Przepis art. 108 § 4 KP wymaga bowiem, aby wpływy z kar pieniężnych zostały przeznaczone na poprawę warunków bhp.
Konkludując, w przedstawionej w zapytaniu sytuacji pracodawca mógł zarówno obniżyć wynagrodzenie pracownika za dwa dni absencji, jak i nałożyć na niego karę pieniężną w wysokości jego dwóch „dniówek”.