Pojęcia, którymi posługuje się ustawodawca są nieostre, co nie oznacza jednak swobody w określeniu przez pracodawcę tego co rozumie przez na przykład „sytuację rodzinną”. Doprecyzowanie zasad i warunków korzystania z usług i świadczeń finansowanych z funduszu, z uwzględnieniem wymogów wynikających z art. 8 ust. 1, oraz zasad przeznaczania środków Funduszu na poszczególne cele i rodzaje działalności socjalnej musi znaleźć odzwierciedlenie w ustalanym przez pracodawcę regulaminie.
Z drugiej strony taka konstrukcja przepisu powoduje, że niedopuszczalne jest posługiwanie się przy przydzielaniu ulgowych usług i świadczeń oraz dopłat z funduszu innymi kryteriami niż wskazane w ustawie. Jako przykład wypada w tym miejscu odwołać się do chyba najpowszechniejszego błędu, jakim jest uzależnianie prawa do świadczeń z funduszu od zakładowego stażu pracy.
Konstrukcja przyjęta w ustawie o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych stanowi wyczerpujące wskazanie kryteriów, którymi możemy posługiwać się rozdysponowując świadczenia finansowane ze środków funduszu, a naruszeniem ustawy będzie wprowadzenie jakiegokolwiek dodatkowego kryterium, które wykracza poza wskazany powyżej zakres. W praktyce taki stan rzeczy będzie powodował przede wszystkim powstanie po stronie pracodawcy okoliczności uzasadniającej pociągnięcie go do odpowiedzialności wykroczeniowej. Trzeba bowiem pamiętać, że pracodawca jako administrator środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych jest gwarantem zarówno zgodnego z prawem gospodarowania środkami zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, jak i zgodności z prawem treści regulaminu, w którym określono zasady wydatkowania środków funduszu.
O wiele gorsze skutki w praktyce powoduje jednak sytuacja odwrotna, a więc taka która polega nie na sformułowaniu dodatkowych, nie przewidzianych w przepisach, kryteriów przyznawaniu świadczeń, lecz na zignorowaniu minimalnego poziomu badania socjalnego wynikającego z ustawy. Chodzi tutaj o przyznanie świadczeń socjalnych z pominięciem zweryfikowania sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej. Oprócz niewątpliwej odpowiedzialności wykończeniowej taka sytuacja może wywołać konsekwencje w sferze podatkowej, jak również spowodować obciążenie świadczeń przyznanych z funduszu składką na ubezpieczenie społeczne.
Trzeba bowiem pamiętać, że świadczenia finansowane ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych są co do zasady wolne od składki na ubezpieczenie społeczne, ale o ile ich przyznanie nastąpiło w zgodzie z przepisami ustawy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 września 2009 r. (sygn. akt I UK 121/2009, opublik. LexPolonica nr 2137874) „podstawowa zasada dysponowania środkami funduszu została określona w art. 8 ust. 2 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Od tej zasady nie ma wyjątków. Nawet regulamin funduszu nie może jej zmienić. Stąd świadczenia wypłacone przez pracodawcę z pominięciem tej reguły nie mogą być oceniane w sensie prawnym jako świadczenia socjalne, a jeżeli tak, to nie mogą korzystać z uprawnień przyznanych tym świadczeniom przez system ubezpieczeń społecznych”. Jak trafnie wskazano we wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego zasad wynikających z art. 8 ust. 1 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych nie może zmienić również regulamin wydatkowania środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. W tym miejscu należy odwołać, się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2001 r. (sygn. akt I PKN 579/2000, publik. OSNP z 2003r. z. 14 poz. 331), zgodnie z którym „pracodawca administrujący środkami zakładowego funduszu świadczeń socjalnych nie może ich wydatkować niezgodnie z regulaminem zakładowej działalności socjalnej, którego postanowienia nie mogą być sprzeczne z zasadą przyznawania świadczeń według kryterium socjalnego, to jest uzależniającego przyznawanie ulgowych usług i świadczeń wyłącznie od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu”.