Częstym motywem wprowadzenia takiego wymogu jest również potrzeba stworzenia wyraźnych granic pomiędzy pracą w godzinach nadliczbowych, a samowolnym przebywaniem przez pracownika w pracy poza godzinami wynikającymi z obowiązującego pracownika rozkładu czasu pracy.
O kwalifikacji pracy wykonywanej przez pracownika poza godzinami pracy wynikającymi z rozkładu czasu pracy jako pracy nadliczbowej decydować będzie jednak nie tylko zachowanie przez pracodawcę właściwej formy polecenia. Najistotniejsze znaczenie ma w istocie świadomość pracodawcy, że taka praca jest wykonywana przez pracownika. Nawet jeśli obowiązujący w zakładzie regulamin pracy wprowadza wymóg nadania poleceniu pracy w godzinach nadliczbowych formy pisemnej, polecenie pracy w godzinach nadliczbowych może być przekazane pracownikowi w formie ustnej. W pewnych szczególnych sytuacjach polecenie to może przybrać formę dorozumianą. Chodzi o sytuację, w której pracodawca mając świadomość ,że pracownik (bez wyraźnego polecenia ze strony pracodawcy) wykonuje pracę w godzinach nadliczbowych, nie podejmuje żadnych działań, aby temu zapobiec. Z całokształtu okoliczności wynika więc przyzwolenie pracodawcy dla wykonywania przez pracownika dodatkowej pracy. Wskazuje na to chociażby teza wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1998 r. sygn. akt I PKN 122/98, zgodnie z którą „brak sprzeciwu przełożonego na wykonywanie w jego obecności przez pracownika obowiązków może być zakwalifikowany jako polecenie świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych”.