Zakres stanów faktycznych, do których odnosiła się wskazana uchwała, nie obejmował jednak tylko kierowców i ich pracodawców, a znaczenie prawne uchwały obejmowało również inne rodzaje pracy, które nazywa się w doktrynie „mobilnymi” (czyli pracowników, którzy wykonując swoje rutynowe obowiązki stale przemieszczają się po szerszym obszarze).
Sąd Najwyższy we wskazanej uchwale dopuścił wprost możliwość umownego określenia miejsca pracy jako bardzo rozległego obszaru np. „Polska”, „ Europa Środkowa”, co stało w opozycji ze stanowiskiem prezentowanym dotychczas przez Państwową Inspekcję Pracy, jak i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Z orzeczenia sądu wynikała wprost zasada, iż sposób określenia w umowie o pracę miejsca pracy musi być ściśle związane zarówno z rodzajem pracy wykonywanej przez pracownika, jak również z rzeczywistym zakresem działania pracodawcy. Orzeczenie Sądu Najwyższego było zbieżne z postępowaniem organów podatkowych, które często kwestionowały w trakcie kontroli u podatników możliwość wypłat diet i innych należności pracownikom mobilnym jako świadczeń należnych z tytułu podróży służbowej, które korzystają ze zwolnienia od podatku dochodowego od osób fizycznych.
Tezy zawarte w uchwale zaczęły być wykorzystywane (jak to zwykle bywa – na początku dość ostrożnie) – przez ograny kontroli. Pod wpływem orzeczenia Sądu Najwyższego swoje stanowisko zmieniła również Państwowa Inspekcja Pracy odchodząc od koncepcji tzw. nietypowych podróży służbowych, które polegać miały w decydującej mierze na permanentnym przemieszczaniu się pracownika z jednego do innego miejsca wykonywania zajęć stanowiących przedmiot pracowniczego zobowiązania.
Zdaniem Inspekcji w obecnej wykładni przepisów prawa pojawiają się dwa rodzaje wyjazdów służbowych – wyjazdy, za które pracownikowi przysługują należności z tytułu podróży służbowych, oraz wyjazdy służbowe stanowiące wykonywanie umówionej pracy, z tytułu których przysługują pracownikowi świadczenia, o ile wynika to z przepisów prawa wewnątrzzakładowego.
Wydawało się, że zaprezentowana powyżej wykładnia przepisów prawa zdominuje praktykę na najbliższe lata. Tymczasem niedawno zapadło istotne rozstrzygnięcie dotyczące sprawy opodatkowania diet wypłacanych pracownikom zatrudnianym na stanowisku kierowcy, a mianowicie w wyroku z 7 października 2009 r. (sygn. akt II FSK 757/08) Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że kierowcy nie mogą być traktowani inaczej niż pracownicy, którzy odbywają podróże służbowe. Diety, które otrzymują, powinny być zwolnione z podatku dochodowego od osób fizycznych.
Orzeczenie to zapadło w związku z wnioskiem o wydanie interpretacji podatkowej w kwestii opodatkowania diet wypłacanych kierowcom. Sądu uznał, że gdy kierowca wyjeżdża w związku z wypełnianiem swoich obowiązków, to diety podlegają zwolnieniu od podatku na takich samych zasadach, jak w przypadku innych pracowników odbywających podróż służbową. Organy podatkowe wydając interpretację uznały, że diet wypłacanych kierowcom zwolnienie nie obejmuje. Sądy rozpatrujące odwołanie podatnika nie podzieliły poglądu przedstawionego przez organy podatkowe i uznały, że zwolnienie podatkowe obejmuje również diety wypłacane kierowcy.