Zgodnie z kodeksem pracy pracownikowi, którego dobowy wymiar czasu pracy wynosi co najmniej 6 godzin, przysługuje prawo do 15-minutowej przerwy wliczanej do czasu pracy. Dodatkowo każdy pracownik spędzający co najmniej 4 godziny dziennie przy komputerze ma prawo do 5 minut przerwy po każdej przepracowanej godzinie. Te przerwy mają swoje umocowanie w ustawie i są wliczane do czasu pracy. Pracodawca nie ma jednak wpływu na to, jak pracownik wykorzystuje swój czas wolny.
Już wielokrotnie dyskutowany był pomysł, aby uregulowana została „przerwa na papierosa”. Jak dotąd tak się jednak nie stało. Palacze korzystają z tego typu przerw w oparciu o ustalenia z pracodawcą. Często zdarza się, że pracownicy, którzy nie palą czują się z tego powodu poszkodowani, gdyż nie zyskują dodatkowego czasu wolnego. Wydaje się, iż obiektywnym rozwiązaniem takiej sytuacji byłaby konieczność odpracowywania przez pracowników palących przerw na papierosa, które wykraczają poza przerwy wynikające z przepisów prawa pracy. Jednak w obecnym stanie prawnym, co do zasady, pracownik nie ma prawa korzystania bez zgody pracodawcy z innych przerw niż powszechnie obowiązujące. Co więcej pracodawca może wprowadzić ogólny zakaz palenia w zakładzie pracy. Naruszenie takiej decyzji pracodawcy może wiązać się z nałożeniem na pracownika kary porządkowej.
Na zakończenie warto dodać, że w 2010 roku wszedł w życie zakaz palenia papierosów w miejscach publicznych. W pojęciu tym mieszczą się również zakłady pracy. Ustawodawca przewidział wyjątek od powyższego zakazu, zgodnie z którym pracodawca może wyznaczyć palarnię w pomieszczeniach zakładów pracy. Nie ma jednak takiego obowiązku.