Pracownik nabywa prawo do kolejnego urlopu z początkiem roku kalendarzowego, jeżeli pozostaje w zatrudnieniu. Co do zasady pracodawca nie ma prawa zmusić pracownika do wykorzystania urlopu, ale na podstawie art. 161 kodeksu pracy jest obowiązany udzielić go pracownikowi w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo. Jeżeli to się nie uda to należy to zrobić najpóźniej do dnia 30 września następnego roku kalendarzowego. Co ważne urlop niewykorzystany nie przepada. Jedynie w przypadku rozwiązania stosunku pracy pracownikowi, który nie wykorzystał urlopu wypoczynkowego w naturze, wypłaca się ekwiwalent pieniężny.
Określony przez ustawodawcę wymiar urlopu wypoczynkowego ma charakter minimalny, a tym samym pracodawca może udzielić pracownikowi urlopu wypoczynkowego w wyższym wymiarze. Możliwość taka wynika z zasady uprzywilejowania określonej w art. 18 § 1 kodeksu pracy. Zasada ta pozwala ukształtować warunki zatrudnienia korzystniej dla pracownika niż to wynika z przepisów kodeksowych. Pracodawca nie może kształtować tych warunków mniej korzystanie, czyli nie może go obniżyć.
W przypadku, gdy pracodawca zdecyduje się udzielić pracownikowi urlopu w wyższym wymiarze to musi mu wypłacić za ten czas wynagrodzenie. Nie ma podstaw, aby w jakikolwiek sposób „zrekompensować” te nadprogramowe dni wolne. Nie można ich traktować jako urlopu bezpłatnego, jeżeli pracownik nie złożył wniosku w tym zakresie. Również stosunkowe obniżenie z tego powodu wymiaru urlopu wypoczynkowego przysługującego pracownikowi w następnym roku kalendarzowym jest niezgodne z prawem. Pracownik nie może dysponować z wyprzedzeniem dniami wolnymi, do których jeszcze nie nabył prawa. A ponadto, jak zostało już wyżej przywołane, ustawodawca nakazuje pracodawcy udzielenie pracownikowi urlopu w roku, za który on przysługuje, a w szczególnych przypadkach w roku kolejnym. Żaden przepis nie przewiduje możliwości udzielenia go wcześniej.